Narzekanie jest jakąś formą naszego sportu narodowego. Wszyscy na coś narzekają, zamiast coś z tym zrobić. Za mało czasu, zarobiony jestem, ale na komentarze na FB to czas był. Marnujemy czas na rzeczy nieistotne i nie starcza nam go na ważne sprawy. Nie zrozumcie mnie źle, ja również jestem winny. Zasłaniam się brakiem czasu na pisanie na blogu ( wcześniej już się przyznałem, że to tania wymówka), a na FB siedzę, bezmyślnie spoglądam na telefon czy ktoś coś skomentował, czy nie. Mam silne postanowienie, po raz kolejny, żeby to zmienić. Taki cyfrowy detox. Brak czasu to nie jedyny temat do narzekań. Duża konkurencja na rynku fotograficznym i co z tego, jutro będzie jeszcze większa, bo ktoś, gdzieś, na pewno dostał w prezencie jakąś lustrzankę i właśnie został fotografem. Oczywiście społecznie robiącym wszystkim zdjęcia. I co z tego. Tylko tyle, że muszę się wziąć do roboty i utrzymywać swoją fotografię na najwyższym możliwym poziomie. Parafrazując mądre powiedzenie, nie utknąłeś w korku komunikacyjnym, Ty tworzysz ten korek komunikacyjny. Należy przyjąć do wiadomości, że to nie jest wina innych, że coś nie działa, należy zawsze zacząć od tego co ja mogę zrobić, żeby zaczęło działać. Lepsza organizacja czasu, więcej trenowania i doskonalenia siebie. Na dziś to tyle. Jeśli chcecie dostawać powiadomienia, zapraszam do sekcji komentarzy pod dowolnym wpisem na blogu. Napisz komentarz i zaznacz opcję powiadamiania drogą e-mailową.